W dniu 11 kwietnia bieżącego roku członkowie naszego koła, wraz z opiekunami
dr. inż. Pawłem Hawryszkowem oraz mgr. inż. Marco Teichgraeberem, uczestniczyli
w wyjeździe do Berlina. Wyjazd został zorganizowany, abyśmy mogli połączyć zwiedzanie miasta z pogłębianiem wiedzy na temat inżynierii, nie tylko mostowej.
Pierwszym punktem programu była wizyta w firmie GERB specjalizującej się w produkcji urządzeń służących ochronie konstrukcji budowlanych przed obciążeniami dynamicznymi. Jedną
z bardziej nam znanych realizacji tej firmy jest wytłumienie drgań Żabiej Kładki na Wyspę Bielarską we Wrocławiu, wspomnieć można też o kładce Millenium Bridge w Londynie, której wytłumienie też jest zasługą tej firmy. Po wysłuchaniu ciekawej prezentacji na temat zagadnienia, w którym się specjalizują, udaliśmy się do hali produkcyjnej, aby poznać sposób wykonania produktów firmy GERB i lepiej zrozumieć ich działanie.
Następnym przystankiem wycieczki był Berliński Uniwersytet Techniczny, a dokładniej jego Instytut Budownictwa mieszczący się w byłych fabrykach firmy AEG. Na początku uczestniczyliśmy w wykładzie profesora Mike’a Schlaicha skupiającym się na procesie projektowania konstrukcji i na tym jak projektować, aby znaleźć złoty środek między estetyką konstrukcji, a jej zdolnością do przenoszenia obciążeń. Po wykładzie zostaliśmy oprowadzeni po hali testowej instytutu, w której oglądaliśmy m. in. aparaturę testową oraz innowacyjne projekty nad którymi pracują. Rzeczą, która najbardziej się nam podobała, był model kładki z lekkiego betonu
i włókna węglowego. Mieliśmy też przyjemność uczestniczyć w testach zachowań tej kładki pod wpływem obciążeń dynamicznych.
Po południu przyszedł czas na zwiedzanie, udaliśmy się więc obejrzeć najbardziej znane obiekty w Berlinie m. in. Bramę Brandemburską, Reichstag czy Plac Poczdamski. Wieczorem po dniu pełnym wrażeń udaliśmy się do autobusu i wróciliśmy do Wrocławia.
Na przełomie czerwca i lipca studenci Politechniki Wrocławskiej wzięli udział w dwutygodniowych warsztatach „International Summer Camp”, zorganizowanych przez School of Civil Engineering Chongqing University w Chinch. Opiekunem wyjazdu został Pan dr inż. Paweł Hawryszków. Podczas szkoły letniej współtowarzyszyli nam Profesorowie oraz studenci z Australii, Rosji, Stanów Zjednoczonych, Tajwanu oraz Włoch. W ramach zorganizowanych zajęć zgłębialiśmy tematykę zarówno konstrukcyjno-budowlaną, jaki kulturową. Uzupełnieniem wykładów były liczne wycieczki zorganizowane w obrębie miast Chongqing oraz Chengdu.
Fot. 1. Uczestnicy Szkoły Letniej przed stacją szybkiej kolei
Miasto Chongqing („Podwójne Szczęście”) leży w środkowej części Chin. To tutaj rzeka Jialing wpada do potężnej rzeki Jangcy. Szacuje się, że tę aglomerację, o powierzchni zbliżonej do powierzchni Austrii, zamieszkuje ponad 32 miliony ludzi. Metropolia jest przez wielu uznawana za najszybciej rozwijający się obszar na świecie.
Po kilkudziesięciogodzinnej podróży dotarliśmy na lotnisko Chongqing – Jiangbei znajdujące się na obrzeżach miasta. Pomimo późnej pory „przywitała” nas bardzo specyficzna pogoda, wysoka temperatura powietrza oraz wilgotność, charakterystyczna dla tego regionu. Z lotniska zostaliśmy przetransportowani na kampus Uniwersytetu, gdzie zaopiekowali się nami Organizatorzy. Mnogość wieżowców, rozbudowanych węzłów komunikacyjnych oraz piękno kampusu zrobiło na nas ogromne wrażenie, lecz był to dopiero początek naszej chińskiej przygody.
Fot. 2. Reprezentanci Politechniki Wrocławskiej na lotnisku w Amsterdamie
Prowincja Syczuan słynie z dwóch tradycyjnych kuchni – kuchni Chengdu i kuchni Chongqing, przy czym ta druga charakteryzuje się wyjątkową pikantnością. Zgodnie z wierzeniami lokalnych mieszkańców uderzająco ostry smak potraw, zwany „mala”, ma za zadanie przywrócić, zachwianą przez gorący klimat, równowagę pomiędzy yin i yang. Dzięki uprzejmości Organizatorów mogliśmy samodzielnie odwiedzać chińskie restauracje, jak również próbować rozmaitych potraw oraz przysmaków lokalnej kuchni. Pomimo mnogości potraw o niebywałej ostrości, prawie jednogłośnie uznaliśmy tę kuchnię za jedną z najlepszych na świecie. Najsłynniejszą potrawę regionu syczuańskiego stanowi hot pot. Przygotowanie dania polega na zanurzaniu rozmaitych składników we wrzących wywarach umiejscowionych w centralnej części okrągłych stołów. Następnie przysmaki zatapiane są w oliwie, przyprawionej czosnkiem, sosem sojowym oraz ziołami. W gorących kociołkach przyrządza się zarówno mięsa, warzywa, jak i przepiórcze jaja, grzyby czy tofu. Ogromne wrażenie zrobiła na nas również kaczka po pekińsku, danie kompletnie różniące się od naszego lokalnego odpowiednika. Warto wspomnieć także o pysznej chińskiej herbacie przygotowywanej na wiele różnych sposobów. Napój ten jest charakterystyczny dla tej części kraju.
Fot. 3. Obiad w typowej chińskiej restauracji
Fot. 4. Hot pot
Podczas licznych wykładów zapoznaliśmy się m.in. z zagadnieniami znaczącego wpływu obciążenia wiatrem na obiekty budowlane wraz z uwzględnieniem zagadnień aerodynamicznych, badań oraz metod oceny stanu gruntu czy też ze strategiami łagodzenia ryzyka inwestycyjnego w procesie budowlanym. Przedstawiono nam także historię chińskiej architektury. Pan dr inż. Paweł Hawryszków zaprezentował uczestnikom Szkoły Letniej wykład o tematyce związanej z projektowaniem oraz budową mostów podwieszonych: „Construction and proof load tests of cable-stayed bridges”. W ramach warsztatów praktycznych zajmowaliśmy się oceną i opracowaniem koncepcji naprawy zaistniałej awarii tunelu. Kolejne z zadań wymagało zaprojektowania oraz wykonania konstrukcji mostu, złożonej z produktów spożywczo-kuchennych przywiezionych z USA, w oparciu o zasady realizacji procesu inwestycyjnego.
Fot. 5. Wykład Pana dra inż. Pawła Hawryszków
Fot. 6. Warsztaty z budowy modeli mostów
Pomimo tak licznych wykładów oraz warsztatów organizatorzy zarezerwowali również czas na wycieczki oraz zwiedzanie. Mieliśmy okazję odwiedzić liczne uliczki z tradycyjnymi chińskimi sklepikami oraz straganami, imponujących rozmiarów Aulę Ludową oraz wieżę widokową, z której mogliśmy podziwiać nocną panoramę miasta. Zwieńczeniem naszego pobytu był nocny rejs statkiem po rzece Jangcy. Nasze wycieczki nie ograniczały się wyłącznie do lokalnych atrakcji. Wspólnie z pozostałymi uczestnikami Szkoły Letniej wybraliśmy się do rezerwatu pand znajdującego się w miejscowości Chengdu oddalonej o 350 km od naszego miejsca zakwaterowania. Naszym środkiem transportu była chińska kolej dużych prędkości. Również ciekawą atrakcją było całodzienne zwiedzanie miasta Buddy „Dazu”.
Fot. 7. Ulica z chińskimi straganami
Fot. 8. Reprezentanci Politechniki Wrocławskiej na tle Auli Ludowej
Fot. 9. Nocna panorama miasta
Fot. 10. Opiekunowie grup z Tajwanu, Polski i Włoch w rezerwacie pand
Fot. 11. Studenci Politechniki Wrocławskiej w rezerwacie pand
Fot. 12. Studenci Politechniki Wrocławskiej w rezerwacie pand
Fot. 13. Uczestnicy Szkoły Letniej w „mieście Buddy”
Fot. 14. Świątynia Buddy
Fot. 15. Płaskorzeźby Buddy
Organizatorzy zapewnili nam również zwiedzanie dwóch placów budowy w obrębie miasta Chongqing. Pierwszym z nich było miejsce powstawania zespołu 8 wieżowców nazwanych Chongqing Chaotianmen, projektu architekta Moshe Safdie. Koncepcja kompleksu budynków przywodzi na myśl żagiel wybrzuszony na wietrze, co stanowi nawiązanie do historycznej funkcji miasta – strategicznego portu ze stoczniami. Zespół 8 wieżowców składa się z dwóch centralnych, najwyższych budynków o wysokości 348 m, za którymi na wysokości 248 m rozpościera się wielopiętrowy łukowy taras, stanowiący zwieńczenie czterech dalszych drapaczy chmur. Dopełnienie kompozycji stanowią dwa dodatkowe wieżowce. W obrębie tarasu zaprojektowano liczne baseny i ogrody, mające stanowić enklawę dla mieszkańców tętniącej życiem metropolii.
Fot. 16. Wizualizacja Chongqing Chaotianmen
Podczas drugiej wycieczki mieliśmy okazję przyjrzeć się budowie mostu wiszącego, stanowiącego przeprawę przez rzekę Jiaing. Ze względu na intensywną rozbudowę miasta oraz znaczny wzrost natężenia ruchu komunikacyjnego, zdecydowano się na realizację obiektu „bliźniaczego” znajdującego się tuż obok istniejącego mostu wiszącego, przy czym z uwagi na warunki gruntowe postanowiono zakotwić liny nośne nowego obiektu w jego pomoście, a nie w gruncie. Rozwiązanie to wymusiło zastosowanie bardzo specyficznej technologii budowy, rzadko wykorzystywanej do realizacji tego typu obiektów. Pomost obiektu na etapie budowy najpierw miał zostać podwieszony do wzniesionych wcześniej pylonów (konstrukcja miała schemat mostu podwieszonego), a dopiero potem, po instalacji lin nośnych i zakotwieniu ich w ukończonym pomoście, miał nastąpić demontaż tymczasowych kabli podwieszających oraz zmiana schematu statycznego mostu z podwieszonego na wiszący.
Fot. 17. Reprezentanci Politechniki Wrocławskiej na budowie mostu wiszącego
Chcielibyśmy serdecznie podziękować Organizatorom za zaproszenie oraz przygotowanie doskonałej części merytorycznej, jak również kulturowej i turystycznej Szkoły Letniej. Jeśli tylko nadarzy się okazja, na pewno zagościmy jeszcze w tych rejonach Chin. Dwa tygodnie spędzone w Chinach to zdecydowanie zbyt krótki okres czasu na zapoznanie się z kulturą i tradycjami tego potężnego kraju.
Fot. 18. Reprezentanci Politechniki Wrocławskiej na tle Uniwersytetu
W piątek, 09.12.2016 r. mieliśmy okazję odwiedzić budowę mostu MD-7 nad Wisłą w ciągu budowanej drogi ekspresowej S-7 Rybitwa-Igołomska na terenie miasta Krakowa. Robotami drogowymi oraz realizacją obiektów mostowych na danym odcinku drogi S7 zajmuje się firma STRABAG. Po budowie oprowadzał nas Kierownik Robót Mostowych Krystian Kot, któremu dziękujemy za poświęcony nam czas.
Podczas naszej wizyty mieliśmy okazje wspiąć się na 63-metrowy pylon w kształcie litery A oraz zapoznać się z technologią montażu want mostu.
Obiekt ten to dwunitkowy most podwieszony o długości całkowitej wynoszącej 700 m i 11 przęsłach. Podwieszone przęsło nurtowe ma długość 200 m. W obiekcie tym zaprojektowano 4 pylony, których ramiona prowadzone są po łuku o przekroju prostokątnym zwężającym się ku górze.
Budowa odwiedzonego odcinka drogi ekspresowej S-7 ma zakończyć się w lipcu 2017 roku.
W dniach 11-20 lipca 2016 r. pięcioro studentów należących do Koła Naukowego „Młodzi Mostowcy PWr” wraz z opiekunem dr inż. Pawłem Hawryszków brało udział w Międzynarodowej Szkole Letniej zorganizowanej na Syberii w Krasnojarsku (Rosja). Tematem przewodnim była „Ekologia na zurbanizowanych obszarach”.
Pomimo trwającej prawie dwadzieścia cztery godziny podróży oraz przesunięciu czasowym, niestrudzeni rozpoczęliśmy przygodę zaraz po przybyciu. Już pierwszego dnia mieliśmy przyjemność zaprezentować naszą Uczelnię oraz działalność naszego Koła Naukowego, a także zapoznać się z pozostałymi uczestnikami, studentami i wykładowcami z Chin, Tajwanu, Rosji oraz Włoch. Każdy dzień pobytu był w pełni zaplanowany od rana do wieczora. Czekało nas wiele atrakcji, między innymi: zwiedzanie miasta, muzeów związanych z tradycją i kulturą Syberii, rejs statkiem po Jeniseju czy wyjście w góry do Rezerwatu Przyrody „Stołby”. Krasnojarski Kraj zachwycał nas na każdym kroku: rozległe zalesione tereny, wspaniałe wzgórza, rozlana, niczym jezioro, na ogromnym terenie rzeka, piękne budowle i zapierające dech w piersiach widoki. Ciekawiło i często zaskakiwało nas wiele spraw: tradycyjne potrawy, często tylko z pozoru podobne do polskich, komunikacja miejska, w której bilet kupuje się każdorazowo u konduktora, temperatury latem przewyższające te w Polsce, samochody z kierownicami zarówno po prawej i po lewej stronie czy miasto, w którym budownictwo historyczne, tradycyjne mocno przeplata się z tym nowoczesnym. Ze względu na naukowy charakter wyjazdu uczestniczyliśmy w wykładach, badaniach i doświadczeniach czy zajęciach laboratoryjnych nawiązujących do głównej tematyki zorganizowanej Szkoły Letniej. Obowiązkowym dla nas punktem programu była oczywiście wycieczka po krasnojarskich mostach. Miasto, z liczbą mieszkańców podobną do Wrocławia, ale położone na znacznie większym obszarze, podzielone jest przepływającą przez nie rzeką na dwie części. Do dyspozycji mieszkańców są jedynie trzy mosty: drogowe i kolejowe oraz kładka dla pieszych.
Mieliśmy możliwość zwiedzenia także zabytkowego i malowniczego dworca kolejowego, na którym swoją stację ma Kolej Transsyberyjska.
Oprócz zapoznania się z odległą Syberią mieliśmy szansę na poznanie nowych osób z różnych regionów świata (Włochy, Tajwan, Chiny, Rosja) oraz tradycji i kultury panujących w tych krajach, które często są przez nas mylnie postrzegane. Była to świetna okazja do nawiązania nowych kontaktów, a nawet przyjaźni.
Każdy z nas przywiózł ze sobą sporą porcję nowej wiedzy, doświadczenie niepowtarzalnej przygody, a także masę wspaniałych wspomnień, które pozostaną z nami na zawsze.